Migawki

sobota, 8 sierpnia 2020

A morże?

 

Siedzi rolnik na swym polu

Marzy o sopockim molu,

Słońce bezecne w oczy mu gorze...

A możek ja bym pojechał nad morze?”

Wraca więc prędko do chaty niewielkiej,

By powiadomić o myśli swej wielkiej.

Siadają zatem i rozprawiają rodzinnie,

Gdzie o all inklusiwie piszą wieści gminne.

Nic jednak znaleźć wspólnie nie mogą,

Domek jakby pogrąża się trwogą,

Bo żadne z nich nie wie jak się pisze morze.

Lamenty się wznoszą i krzyki: O Boże!”

W końcu by wszystkich zadowolić,

Decydują by „morże” nabazgrolić.

I śmiejesz się, mój drogi, z tej wiejskiej głupoty,

Lecz uważaj, by z narzeczoną nie wpaść w kłopoty!

Bo cudna i piękna córka rolnika,

Zwie się nie inaczej niż Andrżelika.






Następny temat: Przeniesione w saszetce ketchupu.

Termin: 22.08.2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz