Migawki

sobota, 9 października 2021

Podjechany kotek

 

Opowiem wam przygody kotka zwariowanego,

co mleczko pijał sobie z talerza płaskiego.

Co dzień rano nie miauczał, a szczekał,

Na pana swego zawsze ze smyczą czekał.

Był on kiedyś kotkiem nadto stereotypowym,

to się zmieniło po wypadku drogowym.

Walec mu wówczas po ogonie przejechał,

Umysł zaś wraz ze sprawcą wypadku odjechał.

Wymyślił sobie kotek, że jest pieskiem bez ogona,

Tak się kończy owa historia zmyślona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz