ak legenda głosi stara,
O Pijoku, co browara
chciał się napić chociaż łyka,
Już z radości drży mu grdyka,
Gdy tu nagle, tak znienacka,
Pacnie go w łeb niby macka,
I ogłuszy bohatera,
a w nim wściekłość już się wzbiera,
Lecz tuż za nim biskup stoi,
Ojciec już się niepokoi,
A tu biskup się uśmiecha:
„Co ty Pijok, chcesz mieć pecha?
Wpierw polewaj dla zwierzchnika!”
I już cały strach zanika,
Więc siadają dwaj panowie,
Toastują swoje zdrowie.
Morał tutaj będzie prosty:
Najpierw nalej dla starosty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz