Na dworzu siedzą dwa małe trolle
I rozmyślają, co czyni pole.
I nie potrafią ująć to w słowa,
Więc rozbolała je mała głowa.
Nie ważna przy tym kamieni kupa,
Od których boli z tyłu skorupa.
Kamieni wiele, a ziaren wcale,
Więc się dwa trolle przyjrzały skale.
A skała na to nic nie mówiła,
Tylko tak trochu z tych trollów gniła.
Oni tak myślą, co zrobić trzeba,
Ażeby żyzna była ich gleba,
Ażeby zebrać choć trochę zboża,
Zgodnie z instrukcją Anioła Stróża.
Tymczasem nasion brak oraz gleby,
A dzisiaj chcieli piec białe chleby.
Co czyni pole w takim przypadku?
Nic, tylko sobie jest, miły dziatku.
Nowy temat: Dedymacja i demydacja?
Termin: 28.08.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz