Daj grosz do grosza,
Będzie kokosza.
Grosza nie dała,
Bo go nie chciała.
Sakiewkę miała,
Sobie schowała.
I tak cierpiała,
Lubo śpiewała
I zestarzała.
On nadal czeka,
Na grosz z daleka.
Wstrząśnie sakiewką,
Ale nie prędko.
Teraz cierpienie,
W sakwie kamienie.
Da ukojenie
Tylko westchnienie
Dziecięcych dram.
Tymczasem tam
Lutnista śpiewa
Jak stara mewa
O grosz do sakwy,
Co weźmie pan.