Pokazywanie postów oznaczonych etykietą #wakacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą #wakacje. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 maja 2021

A morze we Wrocławiu?

Mało kto zna ten sekret, mało kto wierzy,

że Wrocław, nasz Breslau, nad morzem leży.

Czy morze to raczej leży w lokalnej stolicy?

Ukryte pod stołem, w zakurzonej miednicy.

Sekretu zaś strzeże armia krasnali,

co odwraca uwagę tych wścibskich nochali.

A każdy Wrocławianin z dziada pradziada,

chowa w domu miednicę, przy której zasiada,

W najciemniejszej godzinie, tuż przed świtem,

By móc podziwiać morze z zachwytem.

Nie zdradźcie wiec proszę strzeżonego sekretu,

Nie mówcie: "Piździ tu jak nad morzem, człowieku!"


Następny temat: Bezobjawowy Murzyn.

Termin: 22.05.2021

 



sobota, 26 września 2020

Podróż do ukulele

 Gdy zadzwonił ostatni dzwonek, pierwsza stanęłam w drzwiach. Już nie mogłam się doczekać swoich wakacji. Jeszcze tylko chwila, niech się tylko drzwi otworzą. Moment. 4, 3, 2, 1, 0...

Już są wymarzone, jedyne takie, wakacje!!!

- Juhu! – krzyknęłam w głos. Moi koledzy spojrzeli na mnie z niedowierzaniem.

- Z czego ty się tak cieszysz? – spytał chłopak z tyłu.

- Głupia jesteś, czy co? – odparł inny.

- Na co nam to było? – dodał trzeci.

Niezadowolona opuściłam podniesione w euforii ręce. Rzuciłam chłopcom wymowne spojrzenie i ostentacyjnie odwróciłam się do nich tyłem. Zrobiłam kilka szybkich kroków i niby to udając, że wiążę buta, zatrzymałam się, by spojrzeć, czy za mną idą. Nie szli. Ale...

Nie wierzę. To nie była brama szkoły. Nie przypominała nawet wrót do Hogwartu. Co to mogło być? Zastanawiałam się, patrząc na ruszające się kamienie.

- Ty, znaleźliśmy się w Ukulele! – krzyknął Zbyszek.

- Ukulele? – spytałam zdziwiona. – Ukulele? Czy ty wiesz, co to jest ukulele?

- No jak to co? Miejsce, w którym obecnie jesteśmy. Coś ty taka zdziwiona?

- Czy ty kiedykolwiek ukulele widziałeś?

- Może to to? – spytał Andrzej, wskazując na niską, kudłatą postać z wytrzeszczonymi oczami.

- Really? Ty naprawdę uważasz, że to ukulele?

- Jeśli nie ukulele to co?

- Noculica nie widziałeś?

- Czego?

- Noculica. Takiego kudłatego... Co? Dlaczego on?... – próbowałam zebrać myśli, ale patrzenie na mały stworek przykuwał moją uwagę. 

- Co chcesz powiedzieć.

Chciałam coś odpowiedzieć, ale w tym momencie obok noculica pojawiły się małe, czarne kuleczki, wyglądające jak ubrane w lateks bańki mydlane, do tego napełnione cieczą. Kręciły się bezładnie wokół starszego kolegi.

- Dlaczego dialongi wyglądają niczym sflaczałe opony? – spytałam głośniej niż myślałam.

- A widzisz! – krzyknął Zbyszek – Mówiłem Ci, że jesteśmy na Ukulele.

- Faktycznie, odparłam zrezygnowana. Tak się cieszyłam na nadchodzące wakacje, a spotkało mnie to. I na co mi to było? 


sobota, 29 sierpnia 2020

Na szczycie szpilki

 Zdjęcie

To chwila

Zamknięta

W bezruchu

Słów.


Jak igła

Sosny

Zatrzymana 

na wietrze.


Jak potok

Pojęć

Wartkich

Niebywałych.


Jak korona

Drzew

Na szczycie

Tatrzańskich lasów.


Wspomnienie

Zatrzymane

Na szczycie

Szpilki. 


Nowy temat: z przyczyn ważnych i niezależnych ode mnie... 

Termin: 12.09.2020


sobota, 8 sierpnia 2020

A morże?

 

Siedzi rolnik na swym polu

Marzy o sopockim molu,

Słońce bezecne w oczy mu gorze...

A możek ja bym pojechał nad morze?”

Wraca więc prędko do chaty niewielkiej,

By powiadomić o myśli swej wielkiej.

Siadają zatem i rozprawiają rodzinnie,

Gdzie o all inklusiwie piszą wieści gminne.

Nic jednak znaleźć wspólnie nie mogą,

Domek jakby pogrąża się trwogą,

Bo żadne z nich nie wie jak się pisze morze.

Lamenty się wznoszą i krzyki: O Boże!”

W końcu by wszystkich zadowolić,

Decydują by „morże” nabazgrolić.

I śmiejesz się, mój drogi, z tej wiejskiej głupoty,

Lecz uważaj, by z narzeczoną nie wpaść w kłopoty!

Bo cudna i piękna córka rolnika,

Zwie się nie inaczej niż Andrżelika.






Następny temat: Przeniesione w saszetce ketchupu.

Termin: 22.08.2020