sobota, 11 lipca 2020

Wśród nocnej ciszy

Wpłynąłem w suchy przestwór oceanu,
Autobus w korku jako łódka brodzi,
Ludzie nerwowi, spieszni, niecierpliwi,
A mi to jakoś w ogóle nie szkodzi.

Gdzieniegdzie śniegiem zawieje natura,
Znienacka sypnie przechodniowi w oczy.
Idąc ulicą, coś robię na hurra.
Na co mi było tak wychodzić w nocy?

Wtem się zatrzymam, coś usłyszę słabo.
Może to Wiedźmin swą wojuje szablą.
Patrzę – Maryja czy to Ciri dąży?

To nie jest Maria, nie Ciri, lecz inna
Jakaś tak mała, wrażliwa, dziecinna
Kobieta w nocy cichuteńko krąży...


Nowy temat: list w papierowej słomce.
Termin:  25.07.2020






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz