Dziś jest dzień pod znakiem Maka,
Czy na obiad zjesz kurczaka?
Może wolałbyś Burgera?
Nasz Drwal wnet cię sponiewiera.
Może frytki chcesz do tego?
No, decyduj się kolego!
Bo za Tobą już kolejka,
Dziecko krzyczy: „Ja chce szejka!”
Zamówienie opłacone,
Teraz odejdź no na stronę,
Aby czekać z tłumem wiernych
mych wyznawców, ludzi miernych,
Gdy wykrzyczą twój numerek,
Nie usłyszysz, bo bombelek
Grzmi tubalnie o niedoli,
Nie dostanie on dziś Coli!
To codzienna jest rutyna,
I opada tu kurtyna.
Słychać głos za kulisami:
Dzięki, że dziś jadłeś z nami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz